niebanalna książka miłości co to jest
Definicja: przypatrzmy się szablonom i skomentujmy je otwarcie słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy niebanalna książka o miłości

Słownik: przypatrzmy się szablonom i skomentujmy je otwarcie.
Definicja: Nie jestem fanką sentymentalnych książek mówiących o szczęśliwej bądź nieszczęśliwej miłości. Postanowiłam jednak sięgnąć po książkę Paula Coelha „Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam”.
Wcześniejsze książki Coehla przeczytałam w wygodnym fotelu z filiżanką herbaty. Nie sposób było się od nich oderwać. Tę książkę przeczytałam w okresie wakacji, kiedy miałam więcej czasu na refleksję i przemyślenia. Może, dlatego tak do mnie trafiła. Poeta mówi o miłości pełnej życiowych rozterek, dylematów, ale w skutku miłości szczęśliwej.
O dziwo, robi to w sposób magiczny, niebanalny, nadzwyczajny.
Łatwo napisać książkę o miłości – scenariusz jest prosty: on ją kocha, trochę przeszkód
i szczęśliwe zakończenie. Jednak trudno opisać codzienną miłość w sposób tajemniczy
i uwodzicielski.
Główną bohaterką jest Pilar. Zabiegana kobieta, nie mająca czasu na sentymenty, która po kilkunastu latach spotyka własną pierwszą miłość.
Paulo przedstawia inny, lepszy, szczęśliwszy świat tej kobiety. Inne oblicze miłości i Boga.
Karze nam poznać miłość o innym wymiarze, odmiennym kształcie i szukać iskierki Boga
w miłości naszego życia.
Tytuł książki, który nawiązuje do Psalmu 137 Pisma Świętego sugeruje, iż Pilar jest ucieleśnieniem tęsknoty za miłością.
Coehlo jest mistrzem swojego gatunku. „Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam” to nie jest prosta, płytka historia miłosna w rodzaju Harlequina czy telewizyjnej noweli,
ale pełna głębokiego wyrazu i sensu opowieść o cudzie, jakim jest miłość.
Jest jednak coś, co w książce mnie rozczarowało.
To tzw. „happy end”. Dzięki rozwijającej się fabule myślimy, iż stanie się „tragedia”, iż miłość nie zwycięży – to aby nas uświadomiło i przedstawiłoby nam niebyt rzeczywistości, ponieważ przecież miłość nie zawsze zwycięża. Jednak znowu miłość bierze górę nad samotnością i rozczarowaniem. I znowu myślimy „ach, takie rzeczy zdarzają się tylko w książkach
i na filmach”. Może wydawać się dziwne, iż nastolatce nie wystarcza szczęśliwe zakończenie. Co gorsze można aby mnie uznać za osobę pragnącą nieszczęścia, śmierci czy zniszczenia miłości. Lecz przecież gdyby głowni bohaterzy w skutku się nie zeszli podręcznik byłaby oryginalna, życiowa.
Po takim zakończeniu osoby nieszczęśliwie zakochane przestałyby pytać siebie: „dlaczego tak się dzieje tylko mnie?! Przecież jest tylu zakochanych.”. Trzeba dopuszczać myśl, iż życie nie jest łatwe. Pewnie, iż na drodze do szczęścia napotykamy sporo trudności i iż osiągnięcie szczęścia jest możliwe, podobnie jak poniesienie porażki.
Czy powieść o tragicznym zakończeniu nie zmusiłaby nas do głębszej refleksji?
Czy nie byłoby uczciwiej powiedzieć wprost, iż miłość nie jest w stanie przezwyciężyć wszystkiego?

jeśli się ze mną nie zgadzasz - tym bardziej przeczytaj tę książkę
Być może zmienisz zdanie…
  • Dodano:
  • Autor: