Co znaczy Umożliwicie mi to?
Słownik: Jako, iż owo "jako" i kolejne " iż" jest już archaiczne, a i archaiczne podle brzmi - winniśmy stać się modnisiami. Co najmniej w opinii tych, którzy się liczą, ponieważ co z tego, " iż poczciwy Don Kichot chętnie zwaliłby szpeczące krajobraz wiatr
Definicja:
Kiczu z MTV.
I to właśnie wylajtowane mtv wyznacza dzisiejsze trendy językowe, jakże jaskrawe od przeinaczonych na "po polskiemu" anglicyzmów, co w skutku daje język prosty, nijak skomplikowany, z jaką radością stosowany poprzez dyskotekową tynkarnię w kusych spódniczkach...
- Dość K***! Wolę tak, dla mnie po polsku, dlań zrozumiale...
I w tym Wasze zadanie, którzyście postanowili zachęcić młodzież do działania na płaszczyźnie filmowej, aby im nie wypaczyć gustów bardziej, aniżeli telewizja muzyczna. Lepiej tak aby los przyjęli ofiary Adasia Miauczyńskiego - niespełnionego ARTYSTY o życiu nieśmiesznym, aniżeli role mediam workerów bazujących na taniej demagogii, jaką jest powielanie wzorców, aby tylko trafić w niewygórowane i niemądre jak słowa w muzyce technokratycznej, gusta.
iż kto? >iż ja? >iż ja mówię komukolwiek, a >iż już wam w ogóle - o ogromni, z branżą związani - co macie robić? To kolejny problem, >iż nauczycieli już nie ma. >iż nie mówimy wprost. >iż dziś przywódcą jest zerkająca z koszulek twarz Che Guevary, paradoksalnie - największa gwiazda popkultury. Dlatego pewno pomiędzy jednym i drugim przewróceniem się w grobie kubańskiego rewolucjonisty należałoby się zastanowić KTO (?) nauczać ma młodzież - kształcącą się sukcesywnie ponoć - co to dobra muzyka, czym charakteryzować się winien serial. Nie mniej jednak napomknąć trzeba, >iż nauczyciel ze szkoły to rzadko bliska osoba "uczniowi", raczej nagabywacz aniżeli mentor, a minister...
Każdy młody wie.
Toteż z jednej strony - aby ratować wartości, z drugiej strony - sprytnie, myślę (faktycznie!) o serialu inteligenckim. Sprytnie można ich podejść od tyłu, zaserwować smacznego kotleta, którego ze smakiem młodzi zjedliby w przerwie między jednyą porcją tłustej i mdłej bitej śmietany na torcie i przesłodkim deserem lodowym. aby do swojego stałego repertuaru składającego się na "P jak ja (wiele) Pieprzę" i "Telelubicze" dołączyli KINO. Coś ambitnego, przemawiającego do nich, a sytuację prezentującego z drugiej strony. aby skrzętnie pozbawić serialu scen, w których Marysia odprowadza córkę do przedszkola i spotyka starą miłość, która w rejonie przyjechała do podstarzałego Janka, który ma problemy zdrowotne, a w szpitalu Gosia z guzem stwierdziła, >iż to groźne być może nawet.
Dość!
aby to wyglądało godnie.
Umożliwicie mi to?
P.S. Na więcej nie starczyło czasu. Do tekstu zabrałem się na dwie godziny przed zakończeniem konkursu, wtedy także dowiedziałem się o nim,
decKster
I to właśnie wylajtowane mtv wyznacza dzisiejsze trendy językowe, jakże jaskrawe od przeinaczonych na "po polskiemu" anglicyzmów, co w skutku daje język prosty, nijak skomplikowany, z jaką radością stosowany poprzez dyskotekową tynkarnię w kusych spódniczkach...
- Dość K***! Wolę tak, dla mnie po polsku, dlań zrozumiale...
I w tym Wasze zadanie, którzyście postanowili zachęcić młodzież do działania na płaszczyźnie filmowej, aby im nie wypaczyć gustów bardziej, aniżeli telewizja muzyczna. Lepiej tak aby los przyjęli ofiary Adasia Miauczyńskiego - niespełnionego ARTYSTY o życiu nieśmiesznym, aniżeli role mediam workerów bazujących na taniej demagogii, jaką jest powielanie wzorców, aby tylko trafić w niewygórowane i niemądre jak słowa w muzyce technokratycznej, gusta.
iż kto? >iż ja? >iż ja mówię komukolwiek, a >iż już wam w ogóle - o ogromni, z branżą związani - co macie robić? To kolejny problem, >iż nauczycieli już nie ma. >iż nie mówimy wprost. >iż dziś przywódcą jest zerkająca z koszulek twarz Che Guevary, paradoksalnie - największa gwiazda popkultury. Dlatego pewno pomiędzy jednym i drugim przewróceniem się w grobie kubańskiego rewolucjonisty należałoby się zastanowić KTO (?) nauczać ma młodzież - kształcącą się sukcesywnie ponoć - co to dobra muzyka, czym charakteryzować się winien serial. Nie mniej jednak napomknąć trzeba, >iż nauczyciel ze szkoły to rzadko bliska osoba "uczniowi", raczej nagabywacz aniżeli mentor, a minister...
Każdy młody wie.
Toteż z jednej strony - aby ratować wartości, z drugiej strony - sprytnie, myślę (faktycznie!) o serialu inteligenckim. Sprytnie można ich podejść od tyłu, zaserwować smacznego kotleta, którego ze smakiem młodzi zjedliby w przerwie między jednyą porcją tłustej i mdłej bitej śmietany na torcie i przesłodkim deserem lodowym. aby do swojego stałego repertuaru składającego się na "P jak ja (wiele) Pieprzę" i "Telelubicze" dołączyli KINO. Coś ambitnego, przemawiającego do nich, a sytuację prezentującego z drugiej strony. aby skrzętnie pozbawić serialu scen, w których Marysia odprowadza córkę do przedszkola i spotyka starą miłość, która w rejonie przyjechała do podstarzałego Janka, który ma problemy zdrowotne, a w szpitalu Gosia z guzem stwierdziła, >iż to groźne być może nawet.
Dość!
aby to wyglądało godnie.
Umożliwicie mi to?
P.S. Na więcej nie starczyło czasu. Do tekstu zabrałem się na dwie godziny przed zakończeniem konkursu, wtedy także dowiedziałem się o nim,
decKster
- Dodano:
- Autor:
Pisarz