naprzeciw tendencji co to jest
Definicja: słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Naprzeciw tendencji!

Słownik: Oto ja i moje nieco anormalne stany psychiczne i moi przyjaciele z podwórka... Przedstawiam Państwu NAS – osiedlowych przedszkolaków po 20-stce.
Definicja: Nie, nie wiąże się to z naszym umiłowaniem szkoły do tego stopnia, iż nie chcemy jej opuścić, ale z naszym metodą bycia.

Prawda jest taka, iż nie każdego dnia widzi się grupkę młodzieży (z której część zarabia już swoje kapitał, część studiuje, a część jest właśnie po maturze, tzn. tylko ja - najmłodszy w "rodzinie"), która zachowuje się jakby niedawno ich wypuszczono z przedszkola. Heh. Zabrzmiało dziwne? A będzie jeszcze dziwniej.


Wielu twierdzi, iż każdy ma swój świat i własne kredki - ja swoich kredek nie oddam, mimo, że bardzo regularnie zdarza mi się "zgłupieć do reszty"... No ponieważ czy wkładanie 2 winogron pod górną wargę i udawanie chomika jest normalne - nawet mi się wydaje, iż nie bardzo. A to tylko jeden z wielu moich "odchyłów". Skąd się to bierze? Definicje najmniejszego nie mam. Niektórzy twierdzą, iż zwyczajnie potrafię cieszyć się życiem, lecz chyba nie trzeba strugać głupka, by wyrazić własną radość.
Co prawda nie widziałem nigdy żadnego z moich przyjaciół z przepełnionymi od winogron ustami, lecz oni także nie są do końca "normalni", ponieważ czy to, co uznaje się za inne może być normalne...?

Ktoś, kto nas obserwuje z boku może dojść do wniosku, iż nie do końca dorośliśmy. Ja takim ludziom mogę powiedzieć tylko tyle, iż nie chcieliśmy dorosnąć.

Tylko jak tu takich wpuścić np. do baru? "Dowodziki" niby są, lecz niech tak zaczną tacy biegać pomiędzy stolikami... Dzięki Bogu jest taki jeden bar, który się NAS nie boi, a właściciele odbierają życzliwie, z uśmiechami na twarzach. I co prawda nie biegamy pomiędzy stolikami, lecz gdyby nam ktoś podrzucił blok rysunkowy i kredki to byłaby "jadka" o nie - na całe szczęście jeszcze nikt tego nie zrobił... :)

Podejrzewam, iż gdyby ktoś się nas zapytał, czemu się tak zachowujemy, przewarzająca część odpowiedziałaby: "Jak będę miał 50 lat to spoważnieje" - pomijam fakt, iż ta odpowiedź i tak prawdopodobnie okazałaby się kłamstwem.


lecz jaką ja tendencje mam na myśli? - Tendencje "dorastania" społeczeństwa. Wczesnego "dorastania". I być może źle się dzieje, iż tacy jak my jeszcze chodzą po tej ziemi,
lecz na szczęście mamy jeszcze 12-stolatków w barach ze striptizem popijających szkocką z lodem i z kieszeniami wypchanymi od "cygar"
  • Dodano:
  • Autor: