dyskryminacja kobiet zawodzie co to jest
Definicja: wystrzymałem słownik.

Czy przydatne?

Co znaczy Dyskryminacja kobiet w zawodzie

Słownik: Kiedy ostatnio po raz następny usłyszałem od zawodowego szefa kuchni, iż jego podopieczne, uczennice całkowicie nie nadają się do zawodu, nie wystrzymałem.
Definicja: Mimo że jestem niższy rangą od szefa kuchni wypaliłem armatę w jego stronę. Kiedy już mym wysokim tonem zakończyłem wypowiedź patrzał na mnie jak na idiotę. Zrobił dwie kwaśne miny i rzekł: "Jak jesteś taki mądy to Ty będziesz od jutra planował ich pracę" ufff ulżyło mi ponieważ bałem się, iż powie "no no ładnie szykuje się zwolenienie". Cały dzień patrzał na mnie jeszcze spod łba, widać dotarło do niego to co mu powiedziałem.
A co mu powiedziałem ? Już śpieszę napisać.
Dość wysokim tone mówiąc do szefa (zapomniałem o granicy jaka nas dzieli) stanąłem w obronie kobiet - przyszłych kucharek, bo marudził, iż sobie nie radzą, ponieważ trudno tak aby sobie radziły z czymś czego nigdy wcześniej nie robiły, a nikt nie chce im tego wytłumaczyć.
Rzekłem precyzyjnie tak: Jeśli szef myśli, iż Kraków zbudowali od razu, to się szef myli. Nie może szef od nich wymagać od razu biegłego posługiwania się nożem, odpowiadania na każde pytanie zagadkę - rzucone w wirze pracy, a nawet szybkiej i dokładnej pracy przy czyszczeniu ryb, bo to nie realne, aby robiąc to 2 czy 3 raz robić to jak zawodowiec. Chwila milczenia, nic nie mówi, to jadę dalej. Dlaczego szef nie poświęci im kilku dni na bardziej osobiste szkolenie, niech szef pokaże własne zdolności i wiedzę, napewno docenią szefa chęć i z przyjemnością będą się uczyć. Tu walnął minę, oj chyba będzie mówił, i powiedział: Wiesz co ja nie mam czasu na przyuczanie jakiś dziewczynek z ładnymi paznokciami, są to głupiutkie nastolatki, które myślą, iż będą ogromnymi kucharkami, mylą się ponieważ kobiety nie mają do tego predyspozycji! Czy jeszcze coś chcesz mi powiedzieć? Trochę zbiłem z tonu i nieco łagodniejszym głosem, bardziej uległym głosem wybełnąłem; Ja tylko mówię, iż nie możemy patrzeć na płeć, ponieważ uważam, iż jak ktoś czegoś chce nad życie to to zrobi nawet jeśli w oczach innych nie będzie miał najmniejszych szans. Popatrzał, i mówi: "eeetam jak taki mądry jesteś to od jutra Ty będziesz planował ich pracę". I tak się stało. Trzy dziewczyny trafiły pod moje skrzydła i już po tygodniu radziły sobie o niebo lepiej. To tyle z tej historii.

Dziwi mnie nadal niemądry pogląd, iż kobiety się na szefa kuchni nie nadają, ponieważ nie mają predyspozycji, mniej kubków smakowych i czego tam jeszcze nie wymyślą. Brednie.
jeśli ktoś myśli, iż z kobiety nie można zrobić szefa kuchni, niech przyśle mi jakąś, a mu udowodnię. Wszystko zależy od chęci kobiety. Jest prawdą, iż kobietom nieco ciężej i trudniej przebrnąć poprzez najgorsze lata pracy w zawodzie, bo robota w kuchni nie należy do najprostszych, upał, pośpiech, wulgarne słowa rzucane z każdej strony raczej nie robią przyjemnej atmosfery, a do tego trzymanie się wysokich standardów, dokładność, prezycyjność i w pierwszej kolejności dosmakowywanie potraw to nie latwa kwestia we wspomnianych warunkach. Lecz nikt nie mówi - nie możliwe.

Przyznaję, iż sam kiedyś nie trawiłem kobiet w kuchni, bo w wielu przypadkach wyprowadzały mnie z równowagi, lecz z czasem patrząc na te same dziewczyny, chętne do edukacji, widząc ich zapał i poświęcenie stwierdziłem, iż one zasługują na poważne traktowanie. Na koniec tego artykułu mała porada dla wszystkich kobiet, kótre chciałyby zostać profesjonalnym kucharzem: Dziewczyny nie poddawać się, brnąć naprzód, stanowczo i twardo. Uczyć się jaknajwięcej i nie dać się zaskoczyć facetom.

Pozdrawiam
  • Dodano:
  • Autor: